piątek, 3 sierpnia 2012

Chrzest i rejstracja dziecka

Jak to już w życiu bywa, aby coś załatwic' - trzeba się w życiu nachodzic'.
W praktyce - chcesz zarejstrowac' dziecko urodzone w UK w Polsce - musisz spełnic' polskie warunki urzędowe. Cóż my nie planwaliśmy narazie rejstrowac' naszej małej kruszynki w Polsce, zrobilismy to tutaj niedługo po tym jak się urodziła. Wystarczyło zadzwonic' do Register Office i umówic' się na spotkanie. Na spotkanie musieliśmy się stawic' oboje, nie pamiętam jednak czy dlatego że nie bylismy w związku małżeńskim, czy poprostu angielskie prawo wymaga obojga rodziców przy rejstracji. Jak kolwiek na pewno mieliśmy ze sobą naszą kruszynkę i paszporty. Jedynym utrudnieniem był fakt że partner pracował od 6 rano do skączenia pracy, a więc bliżej nie określonej godziny. Z tego powodu przekładaliśmy spotkanie 2 razy, aż w końcu udało mu się wrócic' do domu wcześniej i stawiliśmy się na ostatnią możliwą wizytę na 16.15. Pani w gabinecie okazała się bardzo miła, konwersując z nami o dzicku spisała nasze dane z paszportów i wydała nam 3 świadectwa urodzenia. Za pierwsze odpisy płaci się ok 7 funtów i mozna wziąśc' ich dowolną ilośc'. Zostaliśmy poinformowani że po zawarciu małżeństwa będziemy się musieli stawic' jeszcze raz aby w dokumętach dziecka zmienic' moje nazwisko. Nieco to dziwne i nie wiem dokłądnie w jakim celu. jak tylko jednak pójdziemy zmienic' dane napisze co i jak.
Cała sprawa została załatwiona w kilka minut. Mieliśmy ze sobą wypis ze szpitala, okazał się jednak nie potrzebny ponieważ Pani miałą wszystko w komputerze, wystarczyło podac' moje nazwisko i szpital w którym rodziłam. Już po wizycie zastanawialiśmy się o co tyle zamieszania i cały ten terminarz w umówionymi spotkaniami - skoro można by to załątwic' od ręki.

Nasza córeczka - której nie widziałą jeszcze rodzina ma byc' (i jeśli się uda to będzie) ochrzczona w Polsce. W sprawie ustalenia chrztu babcia wybrała się do proboszcza parafi w której mieszkałam w polsce. Tam od wikarego usłyszała że:
- aby dziecko zostało ochrzczone to powinno byc' zarejstrowane w Polsce,
- my rodzice potrzebujemy zaświadczenie że tutaj chodzimy do kościoła,
- chrześni równierz oraz zaświadczenie o bierzmowaniu.

Wiec tak sobie zaplanowaliśmy aby zarejstrowac' dziecko w Zamościu (mąż z tamtąd pochodzi). Kilka dni przed planowanym chrztem małżonek mógł by to zrobic', pomyślałam że sprawdzę w internecie, ewentualnie zadzwonię do urzędu i zapytam co jest potrzebne w tym celu. W tym samym czasie babcia (moja mama) pytała w lubaczowskim USC co jest potrzebne do zarejstrowania dziecka urodzonego za granicą.
Mojej mamie powiedziano że to tyle załatwiania że najlepiej udac' się do ambasady i poprzez ten polski urząd dokonamy zarejstrowania dziecka w Polsce. Nie wiem co było by wymagane, ani jak ten proces przebiegał by.
Ja z koleii wyczytałam w internecie iż potrzeba:
- przetłómaczyc' akt urodzenia angielski dziecka i stawic' się w urzedzie do 2 mies po urodzeniu dziecka.
A propo informacji w internecie - polecam stronę na której pani mówi co trzeba zrobic' by załatwic' różne urzedowe sprawy tego typu. W każdym przypadku wybiera się opcję odpowiednią dla siebie i na koniec uzyskuje się pomocną informację.
Jak kolwiek informacja była pomocna, ale termin 2 miesiecy miną juz dawno - bo nasza córeczka ma już prawie 5. Pomyślałam więc że zadzwonię do zamojskiego USC i zapytam. Muszę przyznac' że saskoczyła mnie pani z uprzejmym glosem która sympatycznie i cierpliwie odpowiadałą na moje pytania. O by wiecej takich pań w polskich urzędach było.

1 komentarz:

  1. W koncu znalazlam kogos, kto jest w podobnej sytuacji co ja! :) :)
    Ja tez niedawno urodzilam coreczke (jest z konca lutego!!!) - teraz juz ma ponad 6 miesiecy... jak ten czas leci :) Ja z mezem (Polakiem) mieszkamy w poludniowej Anglii ponad 7 lat. Slub cywilny wzielismy w zeszlym roku tutaj w angielskim urzedzie, nie mamy jeszcze koscielnego.
    2 tygodnie temu dostalismy... nasza corka dostala brytyjski paszport... czyli oficjalnie jest Brytyjka! My sie z tego cieszymy, bo to Polski nie wracamy... na razie... jakos przeraza mnie perspektywa mieszkania w Polsce za te smieszne pieniadze ( nie wiem co ty o tym sadzisz). No i w zwiazku z tym zaczynaja sie male klopoty...
    Tak samo jak ty, planujemy ochrzcic mala w Polsce - dla nas bedzie lepiej, ja mam kilka spraw do zalatwienia, wiec chrzest przy okazji :)Oboje zdecydowalismy z mezem, ze nie bedziemy malej rejestrowac w urzedzie USC, bo jest Brytyjka... duzo ludzi mowi nam, ze jednak powinnismy to zrobic. No i okazalo sie, ze zeby jaochrzcic musimy ja zarejestrowac, bo musi miec polski akt urodzenia. Skoro nie mamy wyjscia, to zrobimy to. Druga sprawa, ktora mnie martwi, to fakt, ze potrzebujemy zaswiadczenia, ze chodzimy do kosciola (tak jak ty) - problem w tym, ze nie chodzimy... od dluuuuzszego czasu... ja mam Boga w swoim sercu i uwazam, ze nie musze chodzic do kosciola. I boje sie, ze przez to nie dostaniemy chrztu... a juz nie chce myslec o spowiedzi... :( Ja wiem - pewnie myslisz, ze skoro nie chodzimy do kosciola, to po co nam chrzest - wydaje mi sie, ze to z powinnosci, bo dziecko musi byc ochrzczone :) Takze sie zastanawiam, czy ksiadz da nam to zaswiadczenie. A jak myslisz? To zaswiadczenie powinnam dostac z polskiego kosciola czy z angielskiego?
    A moja rada odnosnie rejestru twojego maluszke w polskim urzedzie -nie musisz tego zalatwiac w ambasadzie! Dowiedz sie czy np mozesz upowaznic swoja mame do zarejstrowania dziecka za was. Bedziecie musieli tylko wypoelnic jaks forme upowazniajaca. Moj tata w ten sposob zarejestrowal nasz zwiazek malzenski w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń